VII KONCERT CHARYTATYWNY:
„CZYŃMY DOBRO PRZEZ CAŁY ROK – POMÓŻMY ARCE PŁYNĄĆ DALEJ…”

„Najważniejsza jest miłość, ale się jej boimy; żeby przestać się jej bać, trzeba się w nią rzucić jak w wodę i pływać…” O tym, co znaczy zaryzykować dla Miłości, która się mnoży, jeśli się ją dzieli z Innymi, mieliśmy okazję się przekonać w sobotę,
30 października, podczas VII Koncertu Charytatywnego, organizowanego pod hasłem:
„Czyńmy Dobro przez cały rok – pomóżmy Arce płynąć dalej…” Kapryśny los chciał, że – rzeczywiście – przygotowania koncertowe trwały WIĘCEJ NIŻ CAŁY ROK, ale wszak warto było podjąć trzecią próbę, by wśród uśmiechów, wzruszeń
i zachwytów wspólnie wyruszyć w ten niezapomniany „rejs po talentach”…

Czerpiąc inspirację ze słów Phila Bosmansa, który napisał kiedyś, że „wszyscy siedzimy w tej samej łodzi, trzeba nam więc RAZEM płynąć”, nasze koncertowe żeglowanie zadedykowaliśmy w tym roku Wspólnocie L’Arche (Arka), która jest domem dla ludzi z niepełnosprawnością. We Wspólnocie tej pielęgnuje się jednak zasadę, by każdy człowiek wiedział, że ma prawo być szczęśliwy: przyjąć swoje talenty i umiejętności, ale także – swoje ograniczenia i zranienia. A radości
z odkrywania tego Daru Życia nie można wszak zatrzymać dla siebie, o czym także Mieszkańcy poznańskiej Arki cudownie przekonali nas na koncertowej scenie. Natomiast, jednym z Ich marzeń jest wybudowanie kolejnego domu, a my wszyscy, współtworzący Koncertowe Dzieło – poprzez podzielenie przeróżnych (nie tylko artystycznych!) talentów – chcielibyśmy dyskretnie pomóc to Marzenie zrealizować. Wszak (jak notował w jednym z utworów Jonasz Kofta), „żeby coś się zdarzyło / żeby mogło się zdarzyć / i zjawiła się miłość / – TRZEBA MARZYĆ”…

A błogosławiona Natalia Tułasiewicz, Patronka naszego liceum, notowała
w swoich zapiskach: „Potrzebna mi jest Twoja, właśnie Twoja miłość. Dziś potrzebna mi jest Twoja miłość więcej niż kiedykolwiek (…) Obdarzam Cię jedną z największych łask – oto nie zabijasz, nie burzysz, ale tworzysz – Miłością…” Otóż, może właśnie Miłość, twórczo podzielona w tym niemiłosiernym czasie pandemii przez naszych Uczniów, Absolwentów, Rodziców, Nauczycieli i wszystkich Ludzi o wrażliwych sercach, jest najlepszą odpowiedzią na pytanie wyśpiewane w jednym z utworów: „Co mi, Panie, dasz, w ten niepewny czas?” Ta Miłość wszak i zaufanie Najlepszemu Kapitanowi, z Którym żadne fale niestraszne, sprawiły, że po wielu niełatwych miesiącach „wiosłowania” przez codzienność, wypłynęliśmy Razem na pełne morze, a nawet – ocean: dźwięków, wzruszeń, zachwytów, uśmiechów – słowem: Wdzięczności, w modlitewnych szeptach ukrytej…

Z serca życzymy – zarówno Mieszkańcom Arki, jak i nam wszystkim – by mogły ziścić się słowa piosenki z repertuaru Roda Stewarta, której melodia otwierała i kończyła nasz tegoroczny „koncertowy rejs”:

Żeglujemy, żeglujemy – Tam, gdzie czeka DOM ZE SNÓW,
poprzez wichry, poprzez burze, by być RAZEM zawsze już…

A zatem – najpierw, oby z zatęsknieniem móc powrócić za rok do naszego Koncertowego Domu, w którym „kilka nut, kilka wierszy, kilka poruszających serca drżeń”, a „to, co mamy, co dał nam świat, nosimy w sobie, by kiedyś Innym dać”… Wreszcie – obyśmy spotkali się Kiedyś w Najpiękniejszym Domu – Tam, gdzie „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym, którzy Go miłują…”

Opracowały: Marta Mickiewicz – Metelska i Joanna Tritt

Fotografie: Katarzyna Błajet, Piotr Wawrzyniak, Antoni Kruk, Paweł Maciejewski