„Widzę niebieskie niebo, jasny, błogosławiony dzień, widzę przyjaciół ściskających sobie ręce – i myślę: co za wspaniały świat!” – tymi słowami ze słynnego utworu Wonderful world Louisa Armstronga rozpoczęliśmy koncertowy długi wieczór 16 kwietnia 2015 roku, przypominając sobie, jak piękny może być świat w swej różnorodności. Wielość podzielonych talentów, serc i ofiarnych dłoni była najpiękniejszą realizacją hasła tegorocznego Koncertu: Choć tak różni, jesteśmy Jednością – a im więcej Jedności, tym więcej Dobra!

A wszelkie podzielone w tym roku Dobro prowadziło w kierunku Ucznia klasy pierwszej naszego gimnazjum, czternastoletniego Piotrka, który od trzech lat zmaga się
z rzadką odmianą białaczki. Organizacja Koncertu Charytatywnego miała służyć zgromadzeniu finansowych środków na leczenie i rehabilitację Piotra. Jednakże ważniejszym, bo bezcennym i nieprzekładalnym na żadne fundusze owocem podjętych działań okazało się współdziałanie Uczniów gimnazjum i liceum, Nauczycieli, Rodziców oraz Wszystkich Ludzi o wrażliwych sercach, którzy swoim zaangażowaniem i różnorodnością działań zechcieli współtworzyć Jedność. I chociaż nie możemy spełnić największego marzenia Piotrka – znalezienia właściwego dawcy szpiku – to kilkumiesięczne przygotowania do Koncertu pokazały, że każdy z nas szukając miłości może ją znaleźć – kochając…

A w jaki sposób można było podzielić się miłością i tym samym symbolicznie uzupełnić brakujące puzzle na naszej wspólnej fotografii przygotowanej specjalnie w tym celu? Próbując zachwycić się wszelkimi ujawnionymi w tym roku talentami trzeba by chyba napisać, że naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych dla tego, kto chce kochać! Czułe dźwięki pianina, dostojne – trąbki czy uwodzicielskie – saksofonu; gitarowe riffy i miarowe uderzenia perkusji; poezja śpiewana i (bajecznie!) wypowiadana, muzyka poważna czy rockowo – bluesowe brzmienia z dawnych lat; wreszcie – teatralne gesty; tę cudowną różnorodność talentów można by podsumować słowami jednego z recytowanych utworów: że „nawet to czego nie mamy komu dać – zawsze jest komuś potrzebne” (ks. Jan Twardowski). Oprócz dzielenia się scenicznymi talentami, można było odkrywać i inne: niezwykłe umiejętności plastyczne podczas licytacji i aukcji uczniowskich prac, zachwyty kulinarne
w towarzyszącej Koncertowi kawiarence czy wszelakie zdolności organizatorskie, które
w szkolnej przestrzeni pozwoliły doświadczyć NIEBA. Warto jednak wspomnieć także
o stworzeniu nietuzinkowego Radia Jedności, dzięki któremu wszyscy nieobecni,
a wspierający ciepłymi myślami Koncertowe Dzieło, mogli połączyć się z nami na falach eteru. Wreszcie – możliwość rejestracji w Banku Szpiku była przedsięwzięciem pozwalającym na bardzo konkretny sposób podzielenia się sobą w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Na zakończenie Koncertu uczniowie naszych szkół podarowali Piotrkowi szkatułkę z ukrytym skarbem – niespodzianką tworzoną podczas miesięcy przygotowywania się do koncertu. Każda z klas zbierała miedziany „groszowy skarb”, który potem zamieniliśmy na możliwość rozwinięcia pasji Piotrka w ramach kursu robotyki. Wydaje się jednak, że Wszyscy Razem niezasłużenie otrzymaliśmy najpiękniejszy – biblijny Skarb, ukryty tam, gdzie nasze serca: w DOMU, do którego (nie tylko nostalgicznymi dźwiękami jednego z utworów) pragniemy powracać; DOMU, który dla nas wszystkich tamtego wieczoru nie był miejscem, ale przestrzenią dzielenia się i czynienia Dobra.

…..I tak koncert dla Piotrka niepostrzeżenie stał się modlitwą o  taki DOM, w którym „to, co mamy, co dał nam świat, nosimy w sobie po to, by kiedyś Innym dać”… A prawdziwie „koncertowym” znakiem naszego WSPÓLNEGO DOBRA niech będzie Niewypowiedziane, ale wyśpiewane na koniec Wzruszenie:

Śpiewajmy Panu tę pieśń jedności,
w której kochać chcemy wszystkich tak jak On.
Chcemy żyć w prawdzie, wierze i miłości,
chcemy stworzyć w Bożym świecie wspólny DOM…

opracowały: Joanna Tritt i Marta Mickiewicz – Metelska