Stadion Golęcin, piękny obiekt lekkoatletyczny w Poznaniu. Reprezentacja KSP 27 maja br. bierze udział w zawodach sportowych, w czwórboju. Po kilku godzinach zmagań dziewczyny przystępują do ostatniej, wyczerpującej konkurencji, do biegu na 600 m. Startuje 15 zawodniczek. Po przebiegnięciu 50 m, na zakręcie następuje „dominowy” upadek, w którym uczestniczy kilka zawodniczek. Z oddali słychać głosy trenerów „wstawaj”, „szybciej”, „biegnij dalej”. Wstaje także nasza zawodniczka Agata Pawlak, ale nie biegnie za innymi poszkodowanymi, pochyla się nad jeszcze jedną leżącą, pomaga jej wstać, chwyta pod pachę i prowadzi. Po pokonaniu ok. 200 m zaczynają wspólnie, wolno biec. Truchtem, tylko we dwie pokonują resztę dystansu przy oklaskach wielu osób. Czas jaki uzyskały był poza limitem punktowym, czyli 0 pkt. Pomoc, którą spontanicznie, bez namysłu, okazała Agata nieznanej zawodniczce jest dla mnie jednym z najcenniejszych przeżyć, z wszystkich prawie osiemnastu lat pracy w tej Szkole. Agata straciła szansę na dobry rezultat sportowy, zyskała szacunek i uznanie cenniejsze od medalu.
Janusz Pituła

