Lekcje mogą być ciekawe, zwłaszcza gdy możemy dosłownie przezywać to, czego się uczymy.
We wrześniu pani Iwona znalazła w swoim ogródku gąsienice pazia królowej – największego polskiego motyla. Przyniosła je do klasy 1b. Przez kilka dni karmiliśmy je koperkiem, bo to ich przysmak. Wkrótce zaczęły się przeobrażać w poczwarki. Martwiliśmy się, że zimą zmienią się w motyle, ale pani powiedziała nam, że do tego potrzebują ciepła i słońca. Staraliśmy się więc chronić je. Jeden wykluł nam się już zimą. Karmiliśmy go więc sokiem z mandarynek i pomarańczy oraz pobiliśmy wodą. Pozostałe na szczęście wykluły się wiosną. Mogliśmy je wypuścić na dwór.
To była długa lekcja, ale dzięki niej wielu uczniów (nie tylko klasy 1b) zapamięta cykl życiowy motyli oraz ich tryb życia.





