W ostatnich trzech tygodniach przeczytałem trylogię pani Collins, na którą składają się trzy książki: ‘Igrzyska Śmierci’ , ‘W pierścieniu ognia’ oraz ‘Kosogłos’. Jest to książka o fikcyjnym państwie Panem, podzielonym na dwanaście dystryktów oraz stolicę Kapitol. Akcja dzieje się w przyszłości, po nuklearnej wojnie. Każdy dystrykt zajmuje się produkcją innego produktu, a każdy z nich jest wywożony do Kapitolu, pełnym ciągle imprezujących i wiecznie pięknych ludzi.
Co roku – na wspomnienie tzw. Mrocznych Dni, czyli dni buntu wszystkich dystryktów – są organizowane Igrzyska Głodowe, zwane też Igrzyskami Śmierci. Z każdego dystryktu wybierana jest dwójka dzieci w wieku 12-16 lat, po jednym chłopcu i po jednej dziewczynie. Łącznie na arenie walczy 24 zawodników, których celem jest zabić siebie nawzajem.
Główną bohaterką książki jest Katniss Everdeen, dziewczyna z Dwunastego Dystryktu, która kłusuje, aby utrzymać rodzinę. Jej towarzyszem polowań jest Gale, pochodzący z tego samego miejsca, co ona. Katniss sama nie umie powiedzieć, czy łączy ją coś z Gale’em – ten wątek zresztą rozwinie się w następnych dwóch tomach.
Książka podobała mi się, były tam dość szczegółowe opisy otoczenia, co pozwoliło mi wyobrazić je sobie, a także dość dogłębny opis uczuć Katniss. Wszystkie trzy tomy pisane są w pierwszej osobie, co jest dość ciekawą odskocznią od ostatnio popularnych książek przygodowych, typu ‘Zwiadowcy’ , ‘Gra o Tron’ , ‘Drużyna’ , ‘Tunele’ i tak dalej. Polecam, szczególnie dla entuzjastów tego gatunku.
Rusek